Witam wszystkich fanów Gothica

Poczyta?em kilka ostatnich stron i przyznam, ?e powia?o sentymentem. MT zabraly nam prawie rok z ?yciorysu, ale kurde zapomnia?em ju? ile frajdy da?a mi praca nad modem. Czasu te? sporo mine?o...

Co do kontynuacji MT to w sumie ju? si? robi?a pod G2: NK, ju? co nieco oskryptowa?em, by?a koncepca ?wiata i fabu?y, ale niestety zabra?em si? za inny projekt i porzuci?em MT. A z perspektywy czasu przyznam, ?e ?a?uj?. Z ówczesnym do?wiadczeniem s?dz?, ?e w pó? roku, max 8 miechów wykroili?my co? wi?cej ni? dodatek (to mia?a by? autonomiczna modyfikacja, z osobn? fabu??, etc. co? ala CZ tylko w bardziej mrocznych i nieprzyjemnych realiach). Fajnie by?oby si? znowu zabra? z MT, szkoda, ?e najwi?kszy problem to czas, którego niestety nie da?bym rady po?wi?ci? tyle co wcze?niej (kiedy? to sobie liczy?em, to ok 2-3h dziennie wysz?o przez prawie rok, a? sam si? sobie dziwi?). Kolejny problem to archaiczno?? G1 i G2. Wiem, ?e gra ma sporo fanów, niepowtarzalny klimat, ale to gra z "zamierzch?ej" przesz?o?ci, z grafik? si? nie namiesza (ograniczenia silnika), etc. Idealnie by?oby zrobi? sequela pod nowoczesnym silnikiem, ale przenie?? ca?y content... masakra. No nic, to tylko nic nie znacz?ce dywagacje...

Reasumuj?c: dobrze wiedzie?, ?e tak stary mod jak MT nadal od czasu do czasu wzbudza zainteresowanie

Pozdrawiam serdecznie,
Sher

Odkry? kto? sekretn? lokacj??

Gra?, przeszed? do ko?ca. Najwidoczniej nie zauwa?y? nowo?ci.

Zapraszam do przeczytania recenzji nowej ods?ony MT:
http://gry.polter.pl/Gothic-Mroczne-Tajemnice-c21799

Komentarze mile widziane.

Reasumuj?c: 90% "bugów" powstaje z przyczyny graczy, wi?c mam pro?b?, ?eby?cie jednak troch? si? wysilili, a nie postowali co 5 min z byle pierdo??. Fenix sprawdza praktycznie ka?dy zaraportowany b??d, uszanujcie jego czas. Rzeczywiste bugi zosta?y poprawione, a to najwa?niejsze. I pami?tajcie, ?e w przypadku Gothica du?y wp?yw na stabilno?? gry maj?: sprz?t, grafika, drivery i samo uruchamiania marvin mode.

@Eli'Ne

Witamy na forum Fajnie, ?e po?akomi?a? si? na moda, jak Ci si? podoba dubbing pod "Twoj?" postaci??

Tak btw mam nadziej?, ?e nie masz obiekcji, ?e Twój nick zosta? wykorzystany tak niecnie i z premedytacj?. W ka?dym razie ja tam dobrze wspominam stare dobre czasy jak nas na wogu banowa?a?.

Salute!

@Fenix

Jest ju? patch poprawiaj?cy bandytów? Bo mo?e sam bym w ko?cu zagra?.

Nie wkurwiajcie miszcza bo nas obsmaruje w recenzji ;P

Ok czyli starter, to ju? co?. Mo?e zmiana sterów na starsze, niestety Gothic to leciwa gra, mo?e co? to da.

Fenix?

Ok, ja napisz? tylko o merytorycznych pierdo?ach.

1. Pustelnik i kolega. Jak z nim pogadasz to wyjdzie, ?e pustelnik jest tam od dawna, a kolega przypa??ta? si? niedawno. Pustelnikowi to nie przeszkadza, ma dodatkowe r?ce do pomocy, bo zajmuje si? tez alchemi?.

2. Ten kole?, chyba Rost. Mo?na wcze?niej znale?? bro? i spokojnie go za?atwisz.

------------------------------------------------------

Przyczyn? reszty baboli wg mnie nie jest modyfikacja, ale niech fenix, bruce i inni, którzy testowali si? wypowiedz?. To mi wygl?da mo?e na sterowniki do grafy.

Pierdole, nikogo nic nie naucz? bo zadajecie idiotyczne pytania

Ale z tego co widz? w tym w?tku 90+% "bugów" wynika z nieudolno?ci graczy, z u?ywania kodów na lewo i prawo (marvin zawsze zwi?ksza szanse na pojawienie si? dziwnych b??dów), z nieczytania wskazówek NPCów, dziennika, etc. Gajcie w moda z przyjemno?ci?, odkrywajcie co si? da, sami sprawdzajcie nowe rozwi?zania, to daje wi?ksz? frajd? i satysfakcj?.

Nowy patch, nad którym pewnie Fenix ju? pracuje zamiast je??, spa?, zarywa? dziewczyny tudzie? ch?opców, powinien by? nied?ugo gotowy. Nie zadawajcie wi?c pierdyliona tych samych pyta? skoro odpowiedzi pada?y wiele razy.

Musz? przyzna?, ?e jestem mile zaskoczony - ?wietna robota

Cho? rzeczywi?cie g?os Beziego w porównaniu do kopacza wypad? gorzej. Ale naprawd? szacun za w?o?on? prac?.

WOG Download:

http://www.worldofgothic.com/dl/?go=dlfile&fileid=154

English version:
http://www.worldofgothic.com/dl/?go=dlfile&fileid=154

Nie spiesz si?, 3-4 chapter spokojnie wystarczy. I najpierw zabierz si? za Przemytników + Fanatycy + Stra?nicy z Kopalni. Zmian jest do?? sporo wi?c w sumie do ko?ca gry nie powiniene? si? nudzi?.

Black Ice Tales: Exodus jest projektem gry dla pojedynczego gracza z trybem multi. W ?wiecie BIT ?yje sze?? ludzkich ras. Ka?da z nich kszta?tuje odmienn? nacj? z w?asn? autonomiczn? kultur?, innym poziomem cywilizacyjnym, rdzennymi wierzeniami, ró?nie pojmowan? moralno?ci?. ??czy ich jedno - miejsce i czas, w którym przysz?o im ?y?. Gracz trafi na kontynent Neryi w jednym z barwniejszych okresów historii tych krain. G?ówny bohater we?mie udzia? w procesie kszta?towania si? pot?gi Imperium na nowym l?dzie, pozna sie? intryg snutych przez Sacrum [organizacj? ko?cieln?], dum? skazanych na przegran? walk? rdzennych mieszka?ców kontynentu. Ale przede wszystkim gracz pozna tajemnic? narodzin Czarnego Lodu.


A to kilka najistotniejszych za?o?e? projektu:

Rozbudowana, wielow?tkowa i z?o?ona fabu?a. Gracz trafiaj?c do ?wiata BIT prze?yje prawdziw? "orgi?" fabularn?. Oczywi?cie nie b?dzie to implikowane sam? ilo?ci? zada?, ale ich jako?ci?, wyborami moralnymi, niedomówieniami, ró?nymi mo?liwo?ci wype?niania zada? i konsekwencj? wynikaj?c? z ich finalizacji. Fabu?a b?dzie do?? specyficzna, gracz b?dzie musia? wykaza? si? przebieg?o?ci? czy inteligencj? aby osi?gn?? zamierzony cel - "wypruwanie flaków" zosta?o przesuni?te na drugi plan, walka stanowi? b?dzie dope?nienie fabu?y a nie jej najbardziej wyeksponowany fragment. W BIT nie istnieje poj?cie g?ównego w?tku fabularnego. Dla gracza liczy si? tylko jedno: prze?y?, a wiadomo, ?e cel u?wi?ca ?rodki. Poszczególne osoby i sytuacje, które gracz napotka na swojej drodze b?d? bezpo?rednio kszta?towa? jego posta? jak i otaczaj?cy go ?wiat. Nie oznacza to jednak, ?e posta? gracza b?dzie "p?pkiem ?wiata", cho? z czasem na pewno stanie si? jego istotnym elementem.

Dobro i z?o. W BIT poj?cie dobra i z?a b?dzie du?o bardziej z?o?one i rzeczywiste. Stare przys?owie mówi: "Jak kto? ma mi?kkie serce to musi mie? tward? dup?", takie te? motto b?dzie przy?wieca? naszej postaci w BIT. Gracz mo?e d??y? do czynienia dobra, ale dobro du?o trudniej czyni si? ni? z?o. Przede wszystkim gracz cz??ciej b?dzie stawa? przed trudnymi wyborami, moralnymi dylematami i po?wi?ceniem, aby ?y? w zgodzie z w?asnym sumieniem. Bo tak to w?a?nie jest - chcesz by? dobrym to czy? dobro. Oczywi?cie gracz mo?e pozosta? neutralny, cho? nie zawsze b?dzie to wykonalne - w niektórych momentach gracz b?dzie musia? opowiedzie? si? po której? ze stron. Posta? gracz zosta?a z góry okre?lona, cho? jej ostateczny wizerunek wykreuje sam gracz.

Brak punktów do?wiadczenia i awansowania postaci - reasumuj?c nauka czyni mistrza. Im wi?cej b?dziemy walczy? tym posta? b?dzie lepszym wojownikiem [wzrasta umiej?tno?? walki danym or??em], im wi?cej wykujemy mieczy, tym zr?czniejszym b?dziemy kowalem, im cz??ciej b?dziemy okrada? bli?nich tym bieglejsi staniemy si? w sztuce "powtórnej redystrybucji towarów". W BIT nie ma punktów do?wiadczenia. Gracz zaczyna z okre?lon? warto?ci? poszczególnych atrybutów. Atrybuty mog? wzrosn??, je?eli gracz intensywnie korzysta z konkretnej umiej?tno?ci, np. ci??ka praca kowala powoduje wzrost si?y przy przekroczeniu pewnego poziomu % danej umiej?tno?ci. Cz?sto po przekroczeniu okre?lonego poziomu procentowego umiej?tno?ci gracz otrzyma losowo wybrany talent z puli. Talenty b?d? ?ci?le zwi?zane z charakterem umiej?tno?ci, np. talenty b?d?ce implikacj? u?ywania umiej?tno?ci zwi?zanej z walk? wp?yn? pozytywnie na nasze walory bojowe, ale b?d? mie? tak?e negatywne nast?pstwa - nic za darmo.

Ciekawa posta? gracza. Zrezygnowali?my ze schematu: od zera do bohatera. Posta? gracza obci??ona jest przesz?o?ci?, która uparcie go prze?laduje na czym zyskuje sama fabu?a. Ale bynajmniej nie straci pami?ci co ostatnio staje si? motywem przewodnim wielu gier cRPG. Poza tym i tak tylko od poczyna? gracza zale?y to jak potocz? si? losy naszego bohatera. Chcemy, aby gracz czerpa? przyjemno?? [niekoniecznie perwersyjn?] z prowadzenia swej postaci ju? od pocz?tku przygody tym bardziej, ?e gra zacznie si? w miejscu gdzie unikatowe umiej?tno?ci gracza bardzo si? przydadz?. Nie oznacza to jednak, ?e sama rozgrywka b?dzie ?atwa. Wprost przeciwnie. Gracz nigdy nie stanie si? pó?-bogiem czy te? wybra?cem bogów k?ad?cym jednym ciosem zast?py przeciwników, nie dane mu b?dzie w?ada? mieczem wielko?ci stodo?y czy te? pali? ca?ych miast swym magicznym palcem. W BIT staramy si? osi?gn?? mo?liwie najlepszy dla gracza kompromis pomi?dzy realizmem a grywalno?ci? wykreowanego przez nas mrocznego ?wiata fantasty.

Minigry. W BIT gracz b?dzie czerpa? przyjemno?? z nieszablonowych minigier, np. torturowanie, dzi?ki, któremu b?dzie móg? zdoby? cenne informacje, lub po prostu sprawi? ból nielubianemu Bohaterowi Niezale?nemu. Urozmaicimy wszystkie dost?pne minigry zgodnie z klimatem i realiami BIT.

Egzotyka magii. Przede wszystkim magów w BIT b?dzie niewielu, zaledwie kilku. Oczywi?cie b?dzie sporo kuglarzy, którzy sztuczkami i oszustwami zarabiaj? na ?ycie. Magia w ?wiecie BIT jest zakazana pod kar? ?mierci. Dominuj?c? frakcj? jest Sacrum, którego Inkwizytorzy za wszelk? cen? zwalczaj? czarodziejów. Energia magiczna czerpana jest z innych wymiarów. A wi?c gracz/BN podczas inkantacji musi otworzy? przej?cie do innego wymiaru, aby zaczerpn?? z niego mocy. Cz?owiek jest tylko medium, przez które przep?ywa surowa moc i jedynie najpot??niejsi z magów potrafi? zapanowa? nad t? pot?g? i odpowiednio j? ukszta?towa?. Mag przeceniaj?cy swoje mo?liwo?ci ginie zniszczony przez energi?, która przez niego przep?ywa. Magia to unikatowa i niezwykle subtelna sztuka w ?wiecie BIT, ale trudy zwi?zane z jej stosowaniem ca?kowicie rekompensuje jej pot?ga.

Specyficzne realia. BIT adresowany jest dla starszych odbiorców. Wymagania wiekowe to 18+ z naciskiem na +. Dialogi jak i same realia gry b?d? obfitowa? w realizm zachowania si? postaci niezale?nych. BIT to brudny i mroczny ?wiat, w którym dominuje hipokryzja, prawo silniejszego, gdzie ?ycie cz?sto znaczy mniej ni? zu?yte zelówki, gdzie na ka?dym kroku czuje si? niech?? BNów do nieznajomego przybysza z zakazan? mord?. BIT to tak?e ?wiat intryg, spisków, pó??wiatka, skrytobójców i pozornej prawdy - tutaj nic nie jest proste i oczywiste. By? mo?e nie ?atwo b?dzie si? graczowi odnale?? w tych realiach, jednak b?d? one doskonale odzwierciedla? tak?e obecn? rzeczywisto?? naszych, cywilizowanych czasów. Przede wszystkim chcemy trafi? w gusta dojrza?ych graczy a tak?e w rzesze doros?ych, którzy po powrocie z pracy po?wi?caj? godzin?, dwie na to aby oderwa? si? od otaczaj?cej ich szarej rzeczywisto?ci. BIT da ka?demu na w?asny sposób "odreagowa?" proz? ?ycia i sp?dzi? czas przy naprawd? fascynuj?cej grze.

Du?y i zró?nicowany ?wiat obfituj?cy w wiele ciekawych lokacji. To ju? chyba tradycja dobrego cRPG, ?e ?wiat musi by? jak najwi?kszy i jaki najciekawszy. W BIT stawiamy przede wszystkim na jako?? a nie na ilo??. ?wiat b?dzie du?y jednak nie przyt?aczaj?co ogromny, b?dzie za to obfitowa? w niezwykle ciekawe i dopracowane lokacje, naturalnie ukszta?towane przez przyrod? miejsca specyficzne dla danego klimatu, rozliczne budowle pami?taj?ce du?o lepsze czasy, monumentalne twory zapomnianej rasy, nowopowsta?e osiedla osadników, forty, obozy, podziemia, jaskinie, nekropolie. Wiele lokacji b?dzie dobrze ukrytych w?ród bujnej przyrody, niektóre b?d? wyeksponowane i a? b?d? si? prosi? o zbadanie. Aspekt eksploracji jest bardzo istotny w tego typu grach i jest to jeden z naszych priorytetów. Gracz, który zechce odpocz?? od cywilizacji czy te? fabu?y b?dzie móg? zag??bi? si? w otaczaj?ce go zewsz?d malownicze tereny, zarówno nizinne jak i równinne czy te? górzyste. Obiekty architektoniczne b?d? zachwyca? detalami i prostot? wykonania. A wszystko to w oprawie muzycznej mo?liwie najlepiej oddaj?cej klimat BIT.

Rozgrywka jedno i wieloosobowa. Podstawowy tryb rozgrywki to gra jednoosobowa. Podczas zg??biania ?wiata BIT gracz b?dzie móg? polega? tylko na sobie i na w?tpliwych przyja?niach z Bohaterami Niezale?nymi. Przygotowana te? zostanie rozgrywka wieloosobowa, dzi?ki której gracz b?dzie móg? wraz z przyjació?mi zagra? w BIT. Mo?liwa b?dzie wspólna walka i eksploracja terenów.

Zachowania NPCów, konsekwencja, zaawansowane AI i system reputacji. Gracz po?rednio lub czasami bezpo?rednio b?dzie wp?ywa? na ?wiat gry. Bohaterowie Niezale?ni, z którymi dane mu b?dzie si? zetkn?? zapami?taj? to - zarówno dobre jak i z?e uczynki, czy te? brak zainteresowania. B?dzie to widoczne w kwestiach dialogowych, w strukturze wykonywanych zada? a tak?e w zachowaniu BNów. Nie wiemy jeszcze jak daleko posuniemy si? w kreowaniu zachowa? BNów i ich zale?no?ci z g?ównym bohaterem, ale na pewno b?dziemy starali si? stworzy? jak najciekawszy "NPC behaviour system".

Fabu?a osobista. Gracz mo?e zosta? kowalem w?asnego losu, mo?e wybra? profesj?, która najbardziej mu odpowiada, za?o?y? warsztat, wyszkoli? czeladnika i odda? si? rzemios?u aby odetchn?? od fabu?y BIT. B?dzie móg? tak?e zosta? m??em a nawet kochaj?cym ojcem, przygarn?? bezdomnego psa.

Móg?bym tak jeszcze bardzo d?ugo wymienia? my?l? jednak, ?e powy?sze za?o?enia wystarczaj?co dobrze przybli?aj? realia projektu.

Obecnie trwaj? prace nad demem technicznym projektu, które powstanie w dwóch etapach: demo graficzne i pe?ne demo grywalne. Wi?cej informacji znajdziecie na oficjalnej stronie projektu i forum:
www.blackicetales.com
www.bone-fracture.pl

Serdecznie zapraszamy i pozdrawiamy wszystkich fanów bran?y elektronicznej rozrywki.

Team BIT.

Z tego co wiem najwi?ksz? ofert? otrzymali?my od PB, chc? kupi? moda [zrobi? z niego oficjalne rozszerzenie do Risen], forum i site [przyda im si? do pokazywania rodzinnych fotek, aktów i kompromituj?cych scen? zdj??] i trabanta Kena [bo podobno wdychanie spalin z jego wydechu wyd?u?a cz?.... ?ycie ].

To tyle.

Hmm z tego co pami?tam to w?a?nie mia?y by? niby 2 wersje, jedna oficjalna druga nieoficjalna tego dialogu a tutaj to jako? nie wynika i nie wiadomo o co chodzi ;P Brakuje te? my?lników

-------------------------------

Text pisa? Dark, który ukrad? mi konto, prosz? go zbanowa?

Siekacz w pe?nym galopie zeskoczy? z konia tu? przed sam? ober??. Biedne zwierze (bynajmniej nie mia?em tutaj na my?li konia) robi?o ju? pokrytymi pian? bokami.
- Ku**a! Te per*****ne ch**e wy****?y gó****n? palisad?! - wydysza? w?ciek?y Siekacz wycieraj?c krew z baseballa. - A mia?o by? tak pi?knie... Palenie, zabijanie i gwa?cenie.
- Mam nadziej?, ?e niekoniecznie w takiej kolejno?ci - stwierdzi? smuk?y elf podpieraj?cy ?cian? w cieniu poddasza wal?cej si? rudery zaprojektowanej przez samego Ken'Udza.
- A tak w ogóle to o jak? palisad? ci chodzi?
- No ku**wa o t? w Górniczej Dolinie! Te pie****lone Orki ju? ca?kiem och***?y i schowa?y si? za jak?? pie*****n? kup? gó**a!
- Raczej drewna - wtr?ci? Lord Zysk g?o?no ziewaj?c. W?a?nie sko?czy? polerowa? inkrustrowany z?otem rapier b?d?cy pami?tk? po poprzednim adminie. - Ale to ?aden problem. Palisad? mo?na przeskoczy? w jednym miejscu. Poza tym z drugiej strony palisada jest "niewidzialna" z braku tekstur wi?c nie mia?by? problemów z powrotem.
- A czego szuka?e? za palisad?? - zapyta? Shergar wy?aniaj?c si? z cienia. Nie?mia?e promienie s?o?ca zaja?nia?y na dwóch r?koje?ciach mieczy wystaj?cych ponad ramionami elfa. - Znowu uciek?a ci owca?
- Nie, tym razem zgubi?em nó? do ziemniaków - j?kn?? zrozpaczony wojownik i ci??ko usiad? na schodach Tawerny, które z?owieszczo zatrzeszcza?y pod tym niema?ym ci??arem.
- Ku**a to by?a pami?tka rodzinna! Do tego wykonana specjalnie dla dziadziusia przez kowala run z kontynentu!
- Przecie? i tak u?ywasz z?bów do obierania to po co ci nó?? - zauwa?y? jak zawsze z ch?odn? logik? w g?osie Lord Zysk.
- Wiem, ale przechla?em ca?? kas? i chcia?em zastawi? ten nó? do lombardu Xardasa - mrukn?? Siekacz zamaszy?cie smarkaj?c na go?ciniec. - Kurde ja ju? od dwóch godzin nic nie wypi?em! To ju? chyba koniec...
- Nie jest tak ?le - pocieszy? go Shergar przysiadaj?c obok za?amanego towarzysza.
- Mam co? wyj?tkowego. Szybki ?led?. Przenios?em to specjalnie do naszego moda z G2 NK. Daje niez?ego kopa...
- To dawaj! - "poprosi?" uradowany Siekacz. - A ja ju? si? ba?em, ?e b?d? musia? pi? w?asny mocz. Powinien mie? z par? promili, ale nie lubi? ciep?ych drinów...
- A kto lubi - stwierdzi? Darth Raven i poda? szefowi bandyckiej hanzy, zwanej przez nOObów grup? moddersk?, p?kat? butelczyn? z jakim? m?tnym p?ynem. Siekacz jednym ha?stem opró?ni? butelk? na co towarzysze wyba?uszyli oczy.
- Sorry ch?opaki, ale naprawd? nie mog?em si? powstrzyma?...
- Ta, nie ma takiej butelczyny, z któr? by? si? nie zaprzyja?ni? - skwitowa? Lord Zysk i schowa? rapier do pochwy.
- To co robimy? mIRC?
- Lepiej chod?my do tawerny - zadecydowa? Shergar. - Podobno Stra?nik* szykuje na dzisiaj co? specjalnego...

* - dla nieu?wiadomionych chodzi o Stra?nika Apokalipsy666 [przyp. aut. to by?y czasy ]

Shergar

Ju? po odbanowaniu i zatrudnieniu EliNe jako kelnerki (w ramach programu: Pomó?cie a na pewno tego (nie) po?a?ujecie)...

Tradycyjnie ju? drzwi do tawerny otwieraj? si? z parali?uj?cym uszy i cz?onki hukiem. W wej?ciu pojawia si? znany w okolicy r?baj?o i zadymiarz zwany Siekaczem (z racji spi?owanych z?bów trzonowych umo?liwiaj?cych obieranie ziemniaków bez trzymanki). Przybysz wykrzywi? sw? zreszt? wykrzywion? twarz gdy? zapach potu, cebuli, kiszonych bananów i zw?ok ober?ysty mile po?echta? mu nozdrza.
- Co tu si? ku**a dzieje! Gdzie jest ten pie***ny T(hr)OOI! - wykrzykn?? przybysz rzucaj?c komu trzeba spojrzenie wnerwionego dresiarza. - Znowu nie wyczy?ci? mojego konia (mog?em u?y? okre?lenia wierzchowiec wtedy niektórzy z czytaj?cych nie mieliby pewnych skojarze?, ale co tam).
- Witaj Szefie - czkn?? spod sto?u zalany w trupa i nie tylko tym woj zwany Shergarem. - T(hr)OOL chwilowo jest, ugh (czkni?cie zmiksowane z past? rybn?) niedysponowany.
- Kurde znowu! Dobra barman dawaj beczk? piwa, nó? do ziemniaków i jakie? zabezpieczenie!
- Hmm, ale barman chyba te? jest zdeczko... nie?wie?y - wtr?ci? Kto? z odwa?niejszej cz??ci tawernianej widowni.
- Kurde to ju? trzeci barman w tym tygodniu! Dobra od dzisiaj ja tutaj rz?dz?! (tu na twarzy Siekacza wykwit? brzydki u?miech zadowolonego z siebie cwaniaka).
- Stawiam wszystkim spod tego sto?u! Shergar w podzi?ce znów czkn?? i z wielkim trudem wdrapa? si? na ?aw?:
- Dzi?ki, ale ju? chyba za pó?no. Obawiam si?, ?e nie doceni?em tej kelnereczki... Cz?owieku ona wci?ga jak odkurzacz przemys?owy!
- Nast?pnym razem pomy?l t? drug? g?ow?- do rozmowy wtr?ci? si? Lord Zysk, jak zawsze nie nagannie przywdziany w biel i czer?. - Poza tym ona du?o lepiej od ciebie nie wygl?da. Dalsz? kon(s)wersacj? przerwa? ?oskot przed ober??.
- Siekacz! Wiemy, ?e tutaj jeste?! Wy?a? ty pod?a szumowino i oddaj si? w r?ce... No w?a?nie w czyje r?ce?
- W r?ce stró?ów banów i warnów w skrócie SBiW - us?u?nie podpowiedzia? ko?.
- No w?a?nie! Wy?a? i w ogóle!
Siekacz ?ci?gn?? z pleców dwur?cznego baseballa i spojrza? na Shergara. Shergar spojrza? na Lorda Zyska (przelotnie zahaczaj?c o biust zmaltretowanej kelnerki). A Lord Zysk spojrza? na garniec z piwem i z oci?ganiem naci?gn?? czarne r?kawiczki.
- Ju? idziemy! - rykn?? Siekacz i jak rzek? tak te? uczyni?.
Przed karczm? rzeczywi?cie zatrzyma?a si? kawalkada je?d?ców, owiec i w ogóle jak to w ksi??kach bywa.

Na czele dumnego orszaku zaja?nia? jak wiadomo co w przer?blu rycerz ca?y zakuty w blachy i ?elazo. Na napier?niku karminowy blask zachodz?cego s?o?ca wy?owi? nieudolnie wyciachany gwo?dziem napis: Go(f)er.
- Jam jest VIP Go(f)er i przyby?em tu... W?a?nie po co?
- Kurde mia?e? uj?? niebezpiecznego grasanta, szefa szajki Swawolnych Poziomów - podpowiedzia? ko? podnosz?c ogon i robi?c to co wiadomo na b?otnisty go?ciniec.
-A w?a?nie rzucaj bro?...
Zakuty Rycerz nie zd??y? doko?czy?, gdy? rzucony baseball do?? efektownie zrzuci? go z kulbaki wprost w paruj?cy nawóz wiadomo sk?d.
?wita obalonego rycerza oczywi?cie bez chwili wahania rzuci?a si?... do ucieczki pozostawiaj?c pasowanego w niezbyt dogodnej sytuacji.
Tymczasem w drzwiach ober?y pojawi? si? w rozche?stanej koszuli Gorn. Najemnik w jednej r?ce dzier?y? dwur?cznego misia a drug? pospiesznie dopina? sprz?czki ineksprymabli.
- Dlaczego mnie nie zawo?ali?cie?! - krzykn?? z wyrzutem i pu?ci? b?ka.
- E by?o ich tylko 7658 - mrukn?? Siekacz czyszcz?c ufajdanego baseballa o nieufajdane cz??ci garderoby ufajdanego rycerza.
- Dobra spadamy st?d bo tu ?mierdzi...

Shergar

Nagle drzwi tawerny otwieraj? si? z hukiem. Do ?rodka ober?y swawolnym krokiem wtacza si? woj s?usznego wzrostu i lekko zamglonym wzrokiem rozgl?da si? po sali. Spojrzenia m??czyzn umykaj? pod jego zimnym wzrokiem. Woj zwany przez Smoki i dziewice [czyli przez mityczne stworzenia] Shergarem dostrzega kobiet? obleczon? w karmin i szafran. Tu? obok niej siedzi zwalisty typ o aparycji wioskowego g?upka. Na szyi dryblasa wisi drewniana tabliczka z napisem: Val(hi)or.
Shergar poprawia r?koje?ci mieczy przewieszonych przez plecy i przeciska si? przez przewa?nie zalan? ju? ci?b?. Jeden z pyskaczy dostaje pi??ci? w mord?. Pada na ziemi? wypluwaj?c z?by i resztki honoru. Kto? krzyczy:
- On zabi? T(hr)OOLa.
Kto? inny krzyczy:
- To pomiot Beliara! Wykastrowa? mu!
Pomiot Beliara wykona? efektowne salto i znalaz? si? tu? przed Ktosiem, którego zwieracze nie wytrzyma?y naporu spojrzenia przybysza.
- Szukam gwiazdy skrytej w blasku nocnego nieba - rzecze Shergar i powoli zbli?y? si? ku EliNe, blond wisience o zapachu dojrza?ej brzoskwinki. Dopiero teraz Shergar dostrzega ukrytego w cieniu m??czyzn?:
- Witaj Shergar - pozdrawia go Lord Zysk i zaprasza gestem do sto?u. - Co porabiasz w tak wrednym miejscy jak ta speluna?
-A dosta?em Bana na SB i troch? mi si? nudzi?o. Postanowi?em odnale?? t?, która swym blaskiem samo S?o?ce przy?miewa, aby osobi?cie jej za to podzi?kowa?.
- O to prawie tak samo jak ja... - Lord Zysk wzrusza ramionami i puszcza oczko do lekko sp?onionej EliNe. - Mo?e ty b?dziesz mia? wi?cej szcz??cia przyjacielu. Ta bry?a lodu jest co? nieczu?a na moje wdzi?ki.
Shergar z lubie?nym u?miechem siada naprzeciw pi?knookiej EliNe i wyci?ga w stron? niewiasty zamkni?t? d?o?.
- Odejd? w?drowcze bo dostaniesz bana na posty! - ostrzega lekko ochryp?ym g?osem pi?kno?? ?redniego wzrostu.
Tymczasem niepomny na owe gro?by wojownik otwiera d?o?. Mroczn? izb? karczmy zalewa o?lepiaj?cy blask. Kiedy ?wiat?o przygasa w sali znajduj? si? tylko Shergar, EliNe i zapach kiszonych ogórków. Ona wpatrzona w jego naznaczon? bliznami twarz, on wpatrzony w jej wydekoltowany biust:
- Oto B?k Innosa. Z?apa?em go specjalnie dla ciebie. Uwierz mi, ?e nie by?o ?atwo... Czy teraz zniesiesz mi bana na SB?
EliNe czuje, ?e kolana zaczynaj? jej dr?e?. Ten ?miertelnik jest zbyt pewny siebie - przemkn??o przez my?l rozpalonej niewiasty. Jednak nie mo?e oderwa? oczu od twarzy przybysza. W ko?cu z wi?niowych ust wydobywa si? zduszony przez nami?tno?? szept:
- Ciesz si? wolno?ci? wojowniku bo ona d?ugo nie potrwa...
[dalsza cz??? zosta?a ocenzurowana na pro?b? wij?cego si? pomi?dzy (zgadnij co) Shergara]

Shergar

Rusa?ka. Czym?e jest to chy?e i rozche?stane stworzenie? Jedni mówi?, ?e rodzi si? w okolicach l?d?wi z m?skich ??dzy, inni, ?e to boginka, która upodoba?a sobie wod?. Jeszcze inni uwa?aj?, ?e to pomiot Beliara, który sprowadza cnych rycerzy na drog? nieprawo?ci.
Uda?o nam si? znale?? jedn? tak? co wygl?da?a jak rusa?ka i postanowili?my skorzysta? z okazji i sprawdzi? co ma pod... to znaczy co kryje si? pod t? tajemnicz? i niezwykle wyuzdan? powierzchowno?ci?. Z racji cenzury przedstawimy dwie wersje, oficjaln? [zredagowan? na potrzeby gawiedzi] i nieoficjaln? [to jak naprawd? wygl?da? dialog].
[Officjalna]
- Witaj o cna i urokliwa niewiasto - rzek? jeden z naszych dzielnych Redaktorów. Czegó? to tak nadobna niewiasta szuka po zmroku w tej wodnej enklawie?
[Nieoficjalna]
- Hej ma?a cycki ci si? zmarszcz? od taplania si? w tej gnojówce - rykn?? Dickon w rozche?stanej bluzie i w opuszczonych do kolan ineksprymablach. - Mam tutaj co? co ci si? bardziej spodoba ni? moczenie ty?ka.
[Oficjalna]
- Có? to za m??ny wojownik. Miecz l?ni przy twym boku niczym b?yskawica na nocnym niebie - odpar?a ?piewnie urokliwa niewiasta wynurzaj?c si? z b??kitnej topieli. - Zbli? si? o wspania?y, pozwól cho? dotkn?? swej jedwabistej skóry, daj poczu? kobiecie sw? m?sko??, która tak natr?tnie pr??y si? pod... skór?.
[Nieoficjalna]
- Czego chcesz brudny ochleju? Schowaj tego robaka na ryby, one wi?cej skorzystaj? - parskn??a ladacznica spluwaj?c siarczy?cie w twarz m??nego Dickona. Pech chcia?, ?e chybi?a i trafi?a w zad konia. - Podejd? tu przyb??do to odgryz? ci kutasa i wsadz? ci go w dup?. Na takich jak ty szkoda nawet dziury w p?ocie...

Dalsz? konwersacj? przerwa?y odg?osy zbli?aj?cego si? cieniostwora, który bez ostrze?enia zacz?? goni? za naszym dzielnym redaktorem w celach konsumpcyjno-kopulacyjnych [niekoniecznie w tej kolejno?ci]. Na szcz??cie dzielny wys?annik Skowytu prócz ura?onej dumy i ufajdanych ineksprymabli nie odniós? wi?kszego uszczerbku na zdrowiu. Co do rusa?ki to podobno zosta?a markietank? w wojsku niejakiego Advo, ale to niesprawdzona i zapewne k?amliwa wiadomo??.


Shergar

Relacja naocznego ?wiadka w sile dwóch ch?opów i nadgryzionej kie?basy.
-Wiem co widzia?em! Oni mieli tam sojusz. Ten ork mia? taki dziwny grymas na twarzy a owca... No có?, ona te? wygl?da?a troch? dziwnie w biustonoszu i z kokardk? na ogonie. Wala?y si? tam te? takie obklejone ta?m? kretoszczury, jednak wszystkie by?y martwe o czym ?wiadczy?y przera?liwie wytrzeszczone oczy.
-Ale co to ma wspólnego z sojuszem orków i owiec? - zapyta? nie w ciemi? bity redaktor.
-Ano gówno, ale nigdy jeszcze nie widzia?em, ?eby owca rado?nie becza?a na widok orka.

Shergar

Nie to mia?em na my?li. Po prostu CZ b?dzie pod ka?dym wzgl?dem LEPSZY ni? MT, ale emocjonalnie jestem zwi?zany tylko z MT. CZ to ?wietnie rzemios?o jak dla mnie. To tak jakby porówna? G1 do G2 w sumie.

Nigdy nie lubi?em si? niczym zbytnio afiszowa?. Jedyne co warto nadmieni? to fakt, ?e po wydaniu MT modding Gothica w Polsce od?y? na nowo lub raczej dopiero wtedy sta? si? widoczny. Niestety ilo?? nie przesz?a w jako?? o czym ?wiadczy lista sko?czonych modyfikacji. Szkoda, ?e modderzy tylko "robi?" mody.

W moich oczach tylko CZ jest godnym nast?pc? MT. Fakt, ?e robi go inny team, ale jakby nie by?o Poziomki te? maj? w CZ ogromny wk?ad. CZ to wi?ksza i dojrzalsza kontynuacja MT, mimo i? merytorycznie te dwie modyfikacje nie maj? ze sob? prawie nic wspólnego.

Wracaj?c do MT. Teraz dopiero doceniam prace nad modem, które dawa?y sporo frajdy. To pierwszy i ostatni projekt, który by? mi tak bliski. Reszta to tylko rzemios?o. I to w?a?nie wyró?nia MT - przynajmniej dla mnie [notabene dopiero teraz zwróci?em uwag? na to, ?e MT to tak?e moje inicja?y ;P].

Hi and welcome on this board

I'm a little surprised you get ver. 1.04 of DM to translate becouse this version isn't fully corected. In my opinion it's bad idea to publish this modification in alpha version. Beter solution is to publish ver 1.03 including a few WORKING corects from 1.04. But I'm not on the charge... ;P

Regarding your note of DM I'm very glad to hear that you like this mod. We spent much of time to create it I hope I live to see DM in english ver xD

BR,
S.